czwartek, 26 lutego 2015
do repasacji?
gdy po uszy mam powagi,
puszczam oczko i humor jest - nagi!
kosztowna nieco ta metoda -
oczko w pończoszce - wymierna szkoda.
może się znacznie rozprzestrzenić,
ale powtarzam sobie - to nic.
to ledwie lycra, więc tandeta,
a nagi humor - żaden niefart.
więc wprawiam w ruch przeponę, szczękę
i obiecuję, że nie pęknę.
grunt: nagi humor, żabi rechot.
puszczone oczko w echo… e, cho…!
puszczam oczko i humor jest - nagi!
kosztowna nieco ta metoda -
oczko w pończoszce - wymierna szkoda.
może się znacznie rozprzestrzenić,
ale powtarzam sobie - to nic.
to ledwie lycra, więc tandeta,
a nagi humor - żaden niefart.
więc wprawiam w ruch przeponę, szczękę
i obiecuję, że nie pęknę.
grunt: nagi humor, żabi rechot.
puszczone oczko w echo… e, cho…!
kategoria:
satyrycznie z rymem
|
0
X skomentowano
wtorek, 24 lutego 2015
CZAS (swobodny przeklad, mojego autorstwa, utworu "TIME" - PINK FLOYD)
Marnujesz czas, gubi się godzin dar - ślady szans.
W zasiekach dni czekasz, by ktoś pokazał ci drogę,
w miasteczku, gdzie od lat tracisz swój czas, cenny czas.
Dość leżenia w blasku słońca
lub wlepiania oczu w deszcz.
Jesteś młody, życie długie,
zanim zakołacze śmierć.
Przeminie dziesięć lat -
odkryjesz je jak bilans strat,
bo nie powiedział nikt,
gdzie biec i kiedy start.
Biegniesz więc, biegniesz więc, słońca chcesz, gonisz je, lecz zachodzi.
Pędzi co tchu i za plecami jest znów.
Właściwie jest takie samo, lecz ty coraz starszy.
Oddechu mniej mówi, że bliżej kres.
Lata się skracają, kurczą;
kurczy się na życie czas.
Nie da się wypełnić planów,
choć na kartce drobny mak.
Pozostaje czarna rozpacz;
po angielsku umknął dzień.
Czas upłynął, koniec pieśni -
do dodania coraz mniej.
Dom, znowu dom.
Tak lubię być w nim, kiedy ziąb,
gdy zmęczony wracam doń,
przy kominku ogrzać chłodną dłoń.
A z oddali słychać dźwięk
bicia serca dzwonu w spiż -
każe na kolana paść
wobec zaklęć, które niesie czas.
kategoria:
Przeklad(y)
|
7
X skomentowano
czwartek, 19 lutego 2015
buju-baju
bujam nogą, a obłok
kiwa na mnie - przestroga -
już czuję turbulencje.
choroba
lokomocyjna marzeń
wraz z lękiem wysokości
w parze nierozerwalnej - w całości.
macham paluchem w bucie,
a rezonuje niebo.
a miało tylko bawić - coś niestabilnego.
zlazę - decyzja krótka -
na ziemię i zagruntuję
te mrzonki rozbujane,
myśl, ze świat lewituje.
kiwa na mnie - przestroga -
już czuję turbulencje.
choroba
lokomocyjna marzeń
wraz z lękiem wysokości
w parze nierozerwalnej - w całości.
macham paluchem w bucie,
a rezonuje niebo.
a miało tylko bawić - coś niestabilnego.
zlazę - decyzja krótka -
na ziemię i zagruntuję
te mrzonki rozbujane,
myśl, ze świat lewituje.
![]() |
http://fishki.pl/fishka,Lewitacja-w-fotografii-magia-w-powietrzu,15412.html |
kategoria:
satyrycznie z rymem
|
0
X skomentowano
środa, 18 lutego 2015
na ramię...!
siadł na ramieniu pewien motyl.
ciut od niechcenia - do roboty
niczego nie miał w owym czasie,
zatem to ramię muska, głaszcze…
siadł na ramieniu? - myśli dziewczę -
zatem jak wiosna jestem jeszcze,
skoro nie sfrunął z tej dzianiny
i skrzydełkami cuda czyni.
musnął jej szyję, potem ucho
aż na wierzch wyszły oczy muchom,
które dostrzegły na ramieniu
powód do (no?!) - do zazdroszczenia!
bzyknęły forte, że to skandal,
że motyl na ramieniu - wariat!
że winna kiecki nosicielka
i że go więzi (jak?!) na szelkach!
że wiedźma, zołza i zaraza,
i że to ramię grzech wyraża.
a motyl - w końcu jest bez winy,
niczym epolet sukienczyny.
przez ramię nie zapyli kwiatków -
a zatem panny: achtung! achtung!
szal na ramiona kładźcie bury,
by nie nadleciał motyl z góry,
no i nie miział, głaskał, muskał…
(tego nie może zdzierżyć muszka),
więc na to ramię focha strzela.
no ładne kwiatki! jak (...) !
ciut od niechcenia - do roboty
niczego nie miał w owym czasie,
zatem to ramię muska, głaszcze…
siadł na ramieniu? - myśli dziewczę -
zatem jak wiosna jestem jeszcze,
skoro nie sfrunął z tej dzianiny
i skrzydełkami cuda czyni.
musnął jej szyję, potem ucho
aż na wierzch wyszły oczy muchom,
które dostrzegły na ramieniu
powód do (no?!) - do zazdroszczenia!
bzyknęły forte, że to skandal,
że motyl na ramieniu - wariat!
że winna kiecki nosicielka
i że go więzi (jak?!) na szelkach!
że wiedźma, zołza i zaraza,
i że to ramię grzech wyraża.
a motyl - w końcu jest bez winy,
niczym epolet sukienczyny.
przez ramię nie zapyli kwiatków -
a zatem panny: achtung! achtung!
szal na ramiona kładźcie bury,
by nie nadleciał motyl z góry,
no i nie miział, głaskał, muskał…
(tego nie może zdzierżyć muszka),
więc na to ramię focha strzela.
no ładne kwiatki! jak (...) !
kategoria:
satyrycznie z rymem
|
0
X skomentowano
sobota, 14 lutego 2015
krótki proces samopoznawania z nutką blue
ty - mała niebieska - już wiesz,
że nie dla ciebie granice.
zasieki - nie twoja rzecz -
bez barier kosztować chcesz życie.
i w takcie na dwa pławić się
i nie mieć też nic do ukrycia.
ty - mała niebieska... ech...!
błękitem zaszastaj obficie.
że nie dla ciebie granice.
zasieki - nie twoja rzecz -
bez barier kosztować chcesz życie.
i w takcie na dwa pławić się
i nie mieć też nic do ukrycia.
ty - mała niebieska... ech...!
błękitem zaszastaj obficie.
kategoria:
lirycznie z rymem
|
0
X skomentowano
czwartek, 5 lutego 2015
plus minus koszty
wyszacowana stosownie do potrzeb
wartość dodana
|bezwzglednie| zrzuciła nawiasy
goła
jak prawda
fałsz
cenna niczym metka
kwiat
do kożucha
z ujemnym ładunkiem
popytu
wartość dodana
|bezwzglednie| zrzuciła nawiasy
goła
jak prawda
fałsz
cenna niczym metka
kwiat
do kożucha
z ujemnym ładunkiem
popytu
kategoria:
wiersze wolne i białe
|
0
X skomentowano
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Kategorie
- a tak plagiatuja!!!!!!!!! (1)
- absurdalia (13)
- aforyzmy (9)
- autorskie recytacje (4)
- bajkolandia - wiersze da dzieci (10)
- Cykl liryczny "Mój świecie" (7)
- Cykl monologów: Skype me! (17)
- cykl: Trudne kobiety (10)
- erekcjato (7)
- fraszki (8)
- limeryki (22)
- lirycznie z rymem (168)
- proza (32)
- Przeklad(y) (5)
- recenzje - słowa wstępne (2)
- satyrycznie z rymem (40)
- tautogram (5)
- teksty piosenek (41)
- villanella (5)
- w miniaturze (59)
- wiersze wolne i białe (213)
- z rymem (53)
Archiwum
- czerwca (1)
- września (3)
- lutego (2)
- kwietnia (1)
- marca (1)
- października (2)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (1)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (13)
- grudnia (8)
- listopada (12)
- października (14)
- września (18)
- sierpnia (14)
- lipca (2)
- czerwca (4)
- maja (2)
- kwietnia (3)
- marca (9)
- lutego (2)
- stycznia (3)
- grudnia (1)
- listopada (4)
- października (1)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (7)
- czerwca (11)
- maja (10)
- kwietnia (33)
- marca (21)
- lutego (6)
- stycznia (11)
- grudnia (13)
- listopada (6)
- października (12)
- września (11)
- sierpnia (20)
- lipca (10)
- czerwca (1)
- maja (13)
- kwietnia (19)
- marca (17)
- lutego (17)
- stycznia (16)
- grudnia (11)
- listopada (2)
- października (1)
- września (8)
- lipca (1)
- czerwca (8)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (7)
- lutego (8)
- stycznia (14)
- grudnia (12)
- listopada (13)
- października (10)
- września (10)
- sierpnia (1)
- lipca (8)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (10)
- marca (17)
- lutego (4)
- stycznia (10)
- grudnia (12)
- listopada (8)
- października (17)
- września (28)
- sierpnia (6)
- lipca (5)
- czerwca (11)
- maja (15)
- kwietnia (59)
Obsługiwane przez usługę Blogger.