czwartek, 1 września 2011

w tonacji dotyków

w rytmie na dwa trzy więcej
śpiewają dłonie
forte piano

jak kot
na pięciolinii
przeciągam

wtóruję
dokładam dźwięki
domykam klamrą ramion

odpowiada sekwencja akordów
aż po kodę wyciszenia
Źródło obrazka: http://www.tapetus.pl/73779,pieciolinia-nuty.php

2 X skomentowano:

Amate pisze...

Witam serdecznie.A jednak mozna muzyke pogodzic z
poezja.Bo czym jest poezja,jest tym co gra w duszy
jest zawsze jakims przeslaniem,jest bolem lub radoscia,jest wszystkim.Czym ona jest.Poezja jest...ja nie wiem,jakby Szymborska powiedziala.
Kazdy ma wolna wole i kazdy bedzie dany utwor inaczej interpretowal.Sam nie mam tej Bozej Iskry
ale recenzje lubie pisac.
Na temat tego wiersza mozna duzo mowic.Pod plaszczem muzyki ukrywa sie jakze zgrabnie gra
milosna.I znow minimum slow a ilez przezyc,ktore
dzieki zwiezlosci wiersza,nadaja jeszcze wieksza
skale napiecia.Bo rozpoczyna pracowac wyobraznia
a zawsze gdy temat jest ciekawy,wtedy sila rzeczy wdziera sie psychiczny stan czlowieka.
Podziwiam Pania,gdyz jakze dostepnym latwym pisze Pani jezykiem.Trzeba byc rzeczywiscie specem,aby tak chwycic czytelnika.Ach mozna duzo
mowic,ale nie w tym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie i milej,spokojnej,muzyczno-poetyckiej nocy zycze
Amate.
Ps.nie jestem specem komputerowym,czasem nie umiem wybrnac,tak jak teraz,aby komentarz wyslac

Ela Gruszfeld pisze...

Dziękuję za opinię - sprawiła mi niekłamana przyjemność.
Pod Szymborską obiema rękami się podpisuję: Nie wiem czym jest poezja i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy.
Z przesłaniem komentarza świetnie Pan sobie poradził. Raz jeszcze ośmielę się zapytać o Pana miejsce w wirtualnych oczkach - jeśli jest, to proszę o wskazówkę. Pozdrawiam i też spokojnej nocy życzę

Obsługiwane przez usługę Blogger.