czwartek, 3 listopada 2011

jutrzejsza afirmacja

po przemarszu chwil przez tunele dnia
zapytał pan czas co w zanadrzu mam
ból ściągniętych ust
chłód przytartych szans
zapadnięte sny
wytłumiony żal

dzień zdumiony jawą
w twarz zaglądać zacznie
nie pędź w tunel czasu
stąpaj
uważnie

po paradzie słów przed oczyma prawd
zapytał pan fakt co chwyciłam z dat
hałaśliwy kram
zaciśnięty bunt
koraliki dram
rachunek bez sum

dzień zdziwiony śnieniem
spogląda przez palce
zwlekaj zanim księżyc
w chmury
zapadnie

na kolejny marsz kostur mocny chwyć
nie pytaj co da zapytaj jak być
biały czerpać brzask
w nocny wtapiać cień
bagaż chudych lat
kilka ciepłych mgnień
 źródło obrazka:  

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.