niedziela, 22 stycznia 2012

Bez powodu

Nic się nie dzieje bez powodu.
Zazwyczaj bywa coś na rzeczy
- ślubu potrzeba dla rozwodu,
rymu dla melodyjnych wierszy.

Chłodnego oka dla tych białych,
a soli w oku, by wzrok wrócił
po zaślepieniu i pozorach...
Ciszy, by w ciszy głos obudził.

Cierpienia trzeba, aby spokój
po burzy tęczą się objawił.
Na głowę kubła zimnej wody,
by silny płomień nas nie strawił.

I zdrady trzeba, by zrozumieć
jak płacze oszukane szczęście.
I czasem trzeba się zatrzymać,
by kroków nie żałować więcej.

Jedynie miłość bez powodu
i bez nijakich przyczyn, kozer,
jak myśl niechciana, niepotrzebna
przetrwać bez podstaw żadnych może.

Choć ona bez powodów żadnych,
bez ciągu skutku i przyczyny,
to sama ważnym jest powodem,
by w sobie szukać za nią winy.

2 X skomentowano:

Anonimowy pisze...

Elu..wspaniały wiersz!

Ps.miałam problemy z otwarciem Twojej strony ale udało się:)
Pozdrawiam
Am_ber

Ela Gruszfeld pisze...

dziękować, Am ;)
p.s.ze mną zazwyczaj jest jakiś problem ;))))))))

Obsługiwane przez usługę Blogger.