wtorek, 3 kwietnia 2012

Maryla Rodowicz "Gdzie To Siódme Morze"




siedem mórz gdy osuszę
siedem wzgórz się rozciągnie
pochylonych pod słońcem
niczym garby wielbłądów
karawaną do nieba
karawaną przez piaski
aż do nieba  -  siódmego
aż tam

zanim siódme rozjaśni
zanim chmurne wiatr wygna
puszczę stare latawce
napowietrzny  snów ryngraf
wierzchem wiatru w gonitwie
origami do nikąd
aż po siódme sklepienie
w dal hen


w siódmym niebie
w siódmym raju
przemoczone
pomarszczone
latawce osuszę
latawce rozwieszę
na garbach wielbłądzich
na siedmiu pokłonach wzgórz.

aż tam

2 X skomentowano:

Anonimowy pisze...

Poczytałam,przeczytałam zrozumiałam ...:-)
Wzruszasz Elu jak zawsze ,intrygujesz ,zasmucasz by za moment dorzucić coś optymistycznego mimo wszystko:-))
Za to Cię niezmiernie cenię i za te tysiące barwnych słów takich zwyczajnych i niezwyczajnych zarazem ...
Ściskam serdecznie ,Świątecznie mając nadzieję ,że i u siebie uwolnię optymizm i radość ,której we mnie ciut mniej...:-)
Danuta

Ela Gruszfeld pisze...

Danuś, no coś Ty!? Nadziej jest zawsze i nie ma mniej..! Słoneczka dużo!:)*

Obsługiwane przez usługę Blogger.