wtorek, 5 marca 2013

rozgryźć grę

wiersz bywa dla ducha jak miękka poducha
- na wymiar i bezmiar; ze wszech miar na wiatr.
ktoś rym by, by rytm był. coś z taktem w antrakcie
po starcie po żarcie, nim zmieni je w żart.

jarania słowami w aliansach z pasjansa.
w zadumie tak dumnie, gdy znowu dmie wiatr.
gdy karty wytarte, a głód wciąż zażarty,
wiersz znowu uparty - jak w dym ponad dach!

z komina machina słowami przegina
te frazy i fazy, emfazy, gdy nów.
to zgrzyta, to płynie lub pławi się w winie
i bywa, umywa nam ręce z gry słów.

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.