poniedziałek, 13 maja 2013

dlaczego

po lądowaniu na twardym gruncie
zadzieram głowę - spiętrzona szarość
płynie w pytajnik w tle niepokoje
nic nie jest czarne i białe

jak po poręczy w ruch przyśpieszony
wprawiona nagle silnym podmuchem
oczy z niebieskich w szare - jak chmury
niemej riposty wysłucham

inspirujący różowy obłok
odpłynął w niebyt - deszczem gra cisza
w twardy grunt wsiąknę smutnym pytaniem
dlaczego wciąż się kołyszę
AntonioFrilli
Akt leżącej w hamaku

1 X skomentowano:

Anonimowy pisze...

na hamaku tak jest, że kołysze, albo na statku :)))nasumi

Obsługiwane przez usługę Blogger.