poniedziałek, 23 maja 2016

echo, ech...

nie mów hop, póki nie wybadasz,
w jaką głębokość wskoczysz studni.
rzuć w wodę kamień i rejestruj
jak głośno echo plusku dudni;
czy ton przyjazny, czy złowrogi,
czy warto w proste nogi…
w nogi?!

no a ten kamień… drzwi znalazłeś
lub chociaż może cień szczeliny?
i czy na pewno był to kamień,
a nie łudząca gruda gliny?
materia twarda, czy plastyczna,
czy woda odeń prysła…?
pryskaj!

głębokie studnie i kałuże
bez cembrowiny; ty na górze,
a w dole tafla gładkiej wody,
na której wiatr wyczynia szkody
dla wizerunku twojej twarzy -
marszczy się czoło, a ty marzysz
i zbierasz zmarszczki przed tym lustrem…
a odpowiada echo

w pustkę.

2 X skomentowano:

Alina Z-G pisze...

Elu, popłakałam się w tym niesprawdzonym wcześniej lustrze z niepewności i pustki.
Pozdrowienia podparte kawą.

Ela Gruszfeld pisze...

Alinko, bez łez wypijmy kawę - z uśmiechem, niech się lustro nie marszczy. Uściski :)*

Obsługiwane przez usługę Blogger.