poniedziałek, 12 września 2016

Limeryki albo babki piaskowe

Babka musztrowana

Cenię mą wolność, no i basta! -
z Warszawy rzekła raz niewiasta. -
gromkich rozkazów mam dość,
zrobię więc tobie na złość! -
Chochlę musztardy wlała do ciasta.

Ciasto "Cesarskie oko"

Gospodyni z Kupisk Starych
wrzeszczy: to są moje gary!
Ja w nich warzę -
piekę, smażę.
Ty na spacer, marsz, Cezary!

Napoleonka z miętą

Raz gospodyni z Paryża na Święta
chciała ugościć, serwując udzięta.
Ksywę miała Bouparte,
ale ciacho...! Grzechu warte!
Jej party zatem invité popamięta!

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.