poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Cztery Pory Roku

Vivaldi znowu zagrał
po raz już... ech, nie powiem.
W kolejnych czterech porach
zaplątał się znów człowiek.

Nutami zawirował,
na nowo w uszy wybrzmiał
księdzu i Casanowie;
na wsi, w Paryżu, w Rzymie...

Zawitał wątkiem czasu,
melodią nurtu rzeki
z palbą Nowego Roku,
w mgle zdarzeń, w nut zamieci.

Z pokorą kazał słuchać
całkiem nie wiedzieć czemu,
jak zagra tak jak niegdyś,
a jednak po nowemu.
 Alfons Mucha - Cztery pory roku

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.