sobota, 22 października 2011

za smutek mój...

i cóż że jesień
rozedrgane bure kałuże
łechce lodowaty dotyk

roznegliżowane konary

nie to żeby melancholię
na margines wypędzać
dumania i zadumki

wlepić w szybę

trzeba zgrabiać zjesiennienie
grabiejące z zimna palce
w rękawiczki jak w ramiona kochanka

szczelnie utulić

zabełtać w głowie
pamięcią wiosennej burzy
zaciągnąć zasłony
w kolorowe kwiaty

pstrokaty
jesienny pragmatyzm


źródło obrazka:
http://pytanieomieszkanie.pl/dodatki_i_dekoracje/p-r-m-a-1482-mlodziezowe_tkaniny_-_komiks__czarno-biale_miasto__energetyczne_kolory/tkaniny.htm

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.