piątek, 13 kwietnia 2012

w kolorze okularów

każda wiosna boli kroplami upływu
rodzi nowe światy na starych kurhanach
jak mam się pogodzić - pytam siebie samą
z celebrą narodzin, kiedy nas ubywa

pląsy wyobraźni mkną w jutra zieloność
kamyki pod stopą dotkliwie kąsają
melodia rozkwita, zapachniało majem
obrazy te z wczoraj skrywam w cień jabłoni

w cudzie narodzenia grzebię dawne stypy
kołyszę w ramionach poczęte nadzieje
jedno oko łzawi, drugim znów się śmieję
zaplątana w wiosen wielobarwne chrzciny

stroję się w kwieciste, tkane majem barwy
posępne tonacje odchodzą w milczeniu
korowodem cichym w głębie zapomnienia
różowe refleksy wtapiam w okulary

2 X skomentowano:

andante pisze...

Czyli jednak nadzieja Ellu, nadzieja w kolorze różowym....

Ela Gruszfeld pisze...

no i podobno w zieleni :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.