środa, 9 maja 2012

Niech pamięta! - z cyklu: Ludzie, o których

Sękata dłoń bez pośpiechu gładziła fotografię młodej dziewczyny.
 Na kolana postaci siedzącej na krześle spływał gruby blond warkocz.

 - Ela widzi, jaka ja była śliczna, gdy była młoda? Taki gruby warkocz, że chłopakom oczy latali, a ja jego wybrała, bo był dobry człowiek i zaradny. Dobrze, że nie dożył - przyszli i zabrali... i dom, i sad...  Ja obejmowała jabłonki, płakała... Dobrze, że nie doczekał... A dobry był człowiek. Nawet we wojnę było co jeść  - bo do handlu głowę miał, to i pieniądz był.
Bił i kobiety lubił...ale dobry człowiek, zapobiegliwy...
Teraz tu czasem syn przychodzi. Też bija, jak co źle zrobię, bo nerwowy.
A Ela niech pamięta: Jak przyjdzie sąsiadka, Ela mówi, że Ela moja wnuczka. Że od matki do babki uciekła, bo babka lepsza. Córka nie przyjeżdża, bo daleko..., to i wnuczka...

Dłoń ponownie głaszcze zdjęcie.
 - Widzi Ela, jaka ja była śliczna?
Ela pamięta: Ela moja wnuczka.

2 X skomentowano:

donka pisze...

Ładne to opowiadanie, znam je od dawana..... bez Pani pozwolenia zamieściłam je w swoim poetyckim blogu. Dziś zainteresowałam się osobą, która się kryje za nazwiskiem Ela Gruszfeld. Przypuszczałam, że autorka jest pewnie niemieckiego pochodzenia. Cieszy mnie, że Panią odnalazłam......mogę się zapytać czy stara kobieta jest wspomnieniem. Czy po prostu wymyślonym powieleniem losu powojennych, samotnych, postarzałych kobiet.....? .

Ela Gruszfeld pisze...

To jest wspomnienie. Poznałam kiedyś tę kobietę.
Pozdrawiam ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.