sobota, 30 czerwca 2012

Origami blues

Pisałaś, a papier chłonął słowa;
pisałaś jak bardzo tęsknisz, kochasz jak
wariatka. Że żyjesz i że zawsze z tobą
zostanie w tych listach papierowy świat
- nasz mały tajny świat.

 Ja w zamian składałem z kartek origami;
w żaglówki ze słowem "kocham" trafiał wiatr.
Kwiatami z papieru szeleściło niebo,
a zegar odmierzał papierowy czas,
nasz poplątany czas.

 Ten czas zażółcił kartek biel,
a treść straciła dawno głębszy sens.
I tylko latawce z liści niosą słowa,
że wszystko niechybnie kiedyś kończy się.
 Ten czas zażółcił kartek biel,
a słowa na żaglach wypłowiały też.
I tylko latawce z liści cicho szumią,
że pamięć jak papier można zmienić w dym,
w popiołu garść.

 Pisałaś, a papier płonął, parzył dłonie.
Pisałaś, że coś umarło z tamtych lat.
Jak wariat z kartek składałem origami,
by "żegnaj" wypuścić z dłoni, przegnać w dal,
zatrzymać tajny świat.

 Ten czas zaplamił wiary biel,
że my wygramy z czasem, w słowach gdzieś.
Dziś tylko latawce niosą smutek,
 że wszystko niechybnie kiedyś kończy się.
Ten czas spopielił dawny żar,
a słowa rzucone lekko, porwał wiatr.
Jesienią latawce z liści umierają,
a pamięć jak liście można zmienić w dym,
w popiołu garść.
http://sprzedajemy.pl/labedz-origami,34857

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.