poniedziałek, 18 lutego 2013
mocno przyciągnij
nie wiesz jak bardzo ciąży
nieważkość w moim kosmosie
zaplątana w matematyczny porządek
jednostajnego ruchu po orbitach
bezładnie płynę pomiędzy
imaginuję światy pełne korzeni
to niezły grunt dla marzeń
o mlecznej asfaltowej drodze
zwodzi prosto do ciebie
do siebie
spod najciemniejszej z gwiazd
Nieważkość - aseptyczny www.fotorecenzja.pl |
kategoria:
wiersze wolne i białe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kategorie
- a tak plagiatuja!!!!!!!!! (1)
- absurdalia (13)
- aforyzmy (9)
- autorskie recytacje (4)
- bajkolandia - wiersze da dzieci (10)
- Cykl liryczny "Mój świecie" (7)
- Cykl monologów: Skype me! (17)
- cykl: Trudne kobiety (10)
- erekcjato (7)
- fraszki (8)
- limeryki (22)
- lirycznie z rymem (168)
- proza (32)
- Przeklad(y) (5)
- recenzje - słowa wstępne (2)
- satyrycznie z rymem (40)
- tautogram (5)
- teksty piosenek (41)
- villanella (5)
- w miniaturze (59)
- wiersze wolne i białe (213)
- z rymem (53)
Archiwum
- czerwca (1)
- września (3)
- lutego (2)
- kwietnia (1)
- marca (1)
- października (2)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (1)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (13)
- grudnia (8)
- listopada (12)
- października (14)
- września (18)
- sierpnia (14)
- lipca (2)
- czerwca (4)
- maja (2)
- kwietnia (3)
- marca (9)
- lutego (2)
- stycznia (3)
- grudnia (1)
- listopada (4)
- października (1)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (7)
- czerwca (11)
- maja (10)
- kwietnia (33)
- marca (21)
- lutego (6)
- stycznia (11)
- grudnia (13)
- listopada (6)
- października (12)
- września (11)
- sierpnia (20)
- lipca (10)
- czerwca (1)
- maja (13)
- kwietnia (19)
- marca (17)
- lutego (17)
- stycznia (16)
- grudnia (11)
- listopada (2)
- października (1)
- września (8)
- lipca (1)
- czerwca (8)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (7)
- lutego (8)
- stycznia (14)
- grudnia (12)
- listopada (13)
- października (10)
- września (10)
- sierpnia (1)
- lipca (8)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (10)
- marca (17)
- lutego (4)
- stycznia (10)
- grudnia (12)
- listopada (8)
- października (17)
- września (28)
- sierpnia (6)
- lipca (5)
- czerwca (11)
- maja (15)
- kwietnia (59)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
6 X skomentowano:
Ale jedno Ellu jest oczywiste - od kołyski do mogiły - licz na własne siły. Pozdrawiam...
To matematyczne twierdzenie nie da się nijak podważyć, Droga Andante :) pozdrawiam Cię serdecznie.
pozdrowienia kochana Elu :) U mnie biało, biało
uściski:*
Cami! Jak miło Cię widzieć! :) u mnie też zima trzyma fason! Pozdrowienia! :) Dzięki, że zajrzałaś.
onet podaje że twój blog nie istnieje. Jak to nie istnieje jak go właśnie odwieram!!! hehe, nie mogę dojść do ładu po zmianach i szukam dawnych miejsce, żeby je na nowo powpisywać. Poprzednią listę porwało tsunami zmian. Pozdrowienia z zapachem orkiszowego chleba :)
Cami, właśnie jesteś na moim blogu na blogspocie :) a stary też ten wierszela.... Istnieje :) nie słuchaj, co onet prawi - w błąd wprowadza :) serdecznie... ;)
Prześlij komentarz