wtorek, 4 czerwca 2013

Płakała sama (próba VILLANELLI)*

Płakała sama w nocy. Wiatr wszystkiemu winien
i łyk nostalgii w winnej rozcieńczony kropli.
Na dno kieliszka posmak cienką strużką spłynął.

Po dniu, który rubinem cierpkawego płynu
słońce w oczach o zmierzchu na dobre utopił.
Nocą płakała sama. Zmieszała łzy z winem.

A jego wonne resztki w przejrzystym kokonie
mąciły barwę, którą zmierzch solidnie upił.
Ledwie jedna kropelka. Strach, jak ona, spłynął

niespiesznie. Już zabłądził w ślady słońca, w dłonie.
I szeptał: "Nie rozpaczaj, poniechaj, zapomnij.
Płakałaś sama w nocy. Wiatr nostalgii winien.

Słońce na dno tęczówki świtaniem przypłynie.
Rozpali zatracone promienie. Obłokiem
niesionym zwinnie, lekko śmiechem w ciebie spłynie.

Tymczasem zaśnij, zagrzeb w snu miękkiej pierzynie.
Zostaw smutek i strachy w przeczekania pozie.
Płakałaś w nocy sama. Szeptałaś: Wiatr winien...!
A on zawodził skargą, że o świcie spłynie."

* inspirowane utworem Barańczaka: "Płakała w nocy"


Jacek Krupa: Nie,  płacz
źródło:
http://variart.org/galeria/2293-jotka/27250-nie__p%C5%82acz.htm

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.