niedziela, 2 marca 2014

Za burtą

Co się stało z naszym światem?
Co się z naszym życiem dzieje?!
Z przyjacielem, obcym, bratem...?
Gdzie podziały się idee?

Gdzie jest człowiek, który znaczy
więcej, niźli etos tłumu?
Ktoś nam wszystko przeinaczył
w teatralny krój kostiumów,

albo w ciasne uniformy
tego, co się dziś opłaca.
Zdefasonowane normy.
Kto odstaje, ten przeszkadza!

Niewygodne - do lamusa,
nierentowne niech upada!
Kogo dzisiaj dziwak wzrusza,
który wierszem co dnia gada?

Zapalony naukowiec,
wolontariusz zagorzały?
Taki, który prawdę powie,
choćby przeczył jej świat cały?

Niepokorny publicysta,
zbuntowany ideowiec?
Pod prąd – dzisiaj oczywiste -
nie jest tym, co by na zdrowie

szło. Więc trzeba z prądem, z nurtem...!
Nie przystajesz, więc za burtę!

4 X skomentowano:

Aranek - Teresa Fejfer pisze...

A ja mam tu myśl uboczna,
że za burtą jest już tłoczno.

Może z tych, co płyną z nurtem,
da się zrobić drugą burtę?

Pozdrawiam:)

Ela Gruszfeld pisze...

Myśl uboczna mnie sie ciśnie -
coś płytkiego - o mieliźnie,
co z malizną jest na fali,
która grzywą w burtę wali. :)

Barbara Deckert pisze...

Smutna, ale aktualna, prawdziwa refleksja.

Ela Gruszfeld pisze...

Szkoda, że w życiu tak mało zabawnie bywa, Basiu.

Obsługiwane przez usługę Blogger.