sobota, 7 marca 2015

zawsze wśród ludzi (villanella)

zawsze wśród ludzi była otoczona śmiechem
i wszyscy powtarzali, że pogodą wabi,
że nie sposób nie podejść i nie uszczknąć ciepła,

które w lutym z siarczystym mrozem się rozprawi.
a ona, ona sama, tak chciała się bawić -
zawsze wśród ludzi, którzy kusili ją śmiechem,

którzy ciepło dawali, jak słońca promienie,
jakby smutek głęboki w sercu miał być grzechem -
więc nie wolno unikać zachłyśnięcia ciepłem.

pobiegła znów do ludzi, szukając człowieka,
obnażywszy w uśmiechu swój głód obcowania.
do ludzi biegła zawsze - na oślep, ze śmiechem.

na wargach niosła słowa - aż radość zakrzepła,
jak grymas utrwalony trudem zaklinania.
i nie sposób nie dostrzec, jak łaknęła ciepła.

aż raz jej wiatr wyszumiał: “zima tobie nie w smak!
a przecież chłodem mogę i latem przenikać -
zawsze, gdy gnasz do ludzi, otoczona śmiechem -
ja jestem za plecami, by wykradać ciepło.”


0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.