czwartek, 16 kwietnia 2015
Bellum, pax rursum...[in amore]
Że gdzieś się wojna właśnie toczy o wyrazy
i oręż pióra szczęka, że aż głowa boli,
doszły mnie słuchy z tej i z tamtej frazy.
Ja, inter arma, jak słup soli stoję.
I jak na słupie - wisi mi taraban, werbel,
gdy lecą gęsto “uprzejmości” oraz wici,
peel z peelką na obrazach niczym woje -
jak Mały Rycerz contra ranny Kmicic.
Poranna kawa mi smakuje jak zazwyczaj.
Papieros też roztacza dymek po pokoju.
Może się znajdzie taki, co napisze
nową Trylogię - wreszcie, Wieszcze moi!
Poeci, bardzi, zoile, twórcy i krytycy!
Już się nie łamcie, że na świecie wredne plagi!
O piórka i stalówki się handryczcie,
nie wywieszając w tekstach białej flagi!
Nie angażujcie się w społeczne wątki, dramy.
Nie traćcie czasu na szukanie ważkich kwestii.
Bo w życiu najważniejszy wymóg arte,
zatem pro arte bądźcie jako bestie.
Honoru brońcie klapniętego Widzi Misia.
Spójrzcie jak noska ktoś uciera mu bezczelnie,
a oko dynda, słownie, na niteczce,
sypią trociny - rwie się beznadziejnie!
Wy walczcie sobie słownie, mownie, wyraziście.
A ja w tym czasie się pokrzepię łyżką cukru
Zamieszam w szklane, zburzę ciszę dzwoniąc w szkło.
Toast za miłość! Więc całujcie w drugie dno!
i oręż pióra szczęka, że aż głowa boli,
doszły mnie słuchy z tej i z tamtej frazy.
Ja, inter arma, jak słup soli stoję.
I jak na słupie - wisi mi taraban, werbel,
gdy lecą gęsto “uprzejmości” oraz wici,
peel z peelką na obrazach niczym woje -
jak Mały Rycerz contra ranny Kmicic.
Poranna kawa mi smakuje jak zazwyczaj.
Papieros też roztacza dymek po pokoju.
Może się znajdzie taki, co napisze
nową Trylogię - wreszcie, Wieszcze moi!
Poeci, bardzi, zoile, twórcy i krytycy!
Już się nie łamcie, że na świecie wredne plagi!
O piórka i stalówki się handryczcie,
nie wywieszając w tekstach białej flagi!
Nie angażujcie się w społeczne wątki, dramy.
Nie traćcie czasu na szukanie ważkich kwestii.
Bo w życiu najważniejszy wymóg arte,
zatem pro arte bądźcie jako bestie.
Honoru brońcie klapniętego Widzi Misia.
Spójrzcie jak noska ktoś uciera mu bezczelnie,
a oko dynda, słownie, na niteczce,
sypią trociny - rwie się beznadziejnie!
Wy walczcie sobie słownie, mownie, wyraziście.
A ja w tym czasie się pokrzepię łyżką cukru
Zamieszam w szklane, zburzę ciszę dzwoniąc w szkło.
Toast za miłość! Więc całujcie w drugie dno!
kategoria:
satyrycznie z rymem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kategorie
- a tak plagiatuja!!!!!!!!! (1)
- absurdalia (13)
- aforyzmy (9)
- autorskie recytacje (4)
- bajkolandia - wiersze da dzieci (10)
- Cykl liryczny "Mój świecie" (7)
- Cykl monologów: Skype me! (17)
- cykl: Trudne kobiety (10)
- erekcjato (7)
- fraszki (8)
- limeryki (22)
- lirycznie z rymem (168)
- proza (32)
- Przeklad(y) (5)
- recenzje - słowa wstępne (2)
- satyrycznie z rymem (40)
- tautogram (5)
- teksty piosenek (41)
- villanella (5)
- w miniaturze (59)
- wiersze wolne i białe (213)
- z rymem (53)
Archiwum
- czerwca (1)
- września (3)
- lutego (2)
- kwietnia (1)
- marca (1)
- października (2)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (1)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (13)
- grudnia (8)
- listopada (12)
- października (14)
- września (18)
- sierpnia (14)
- lipca (2)
- czerwca (4)
- maja (2)
- kwietnia (3)
- marca (9)
- lutego (2)
- stycznia (3)
- grudnia (1)
- listopada (4)
- października (1)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (7)
- czerwca (11)
- maja (10)
- kwietnia (33)
- marca (21)
- lutego (6)
- stycznia (11)
- grudnia (13)
- listopada (6)
- października (12)
- września (11)
- sierpnia (20)
- lipca (10)
- czerwca (1)
- maja (13)
- kwietnia (19)
- marca (17)
- lutego (17)
- stycznia (16)
- grudnia (11)
- listopada (2)
- października (1)
- września (8)
- lipca (1)
- czerwca (8)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (7)
- lutego (8)
- stycznia (14)
- grudnia (12)
- listopada (13)
- października (10)
- września (10)
- sierpnia (1)
- lipca (8)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (10)
- marca (17)
- lutego (4)
- stycznia (10)
- grudnia (12)
- listopada (8)
- października (17)
- września (28)
- sierpnia (6)
- lipca (5)
- czerwca (11)
- maja (15)
- kwietnia (59)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
2 X skomentowano:
Elu, znasz moje zdanie z innego miejsca,
tu powtórzę, żem wciąż zauroczona
kunsztem, ale i krystaliczną odmianą lekkości,
z jaką...
zostawiam kawę :)
Kawę wypiwszy, zbieram się do... :) Miłego :)
Prześlij komentarz