poniedziałek, 18 maja 2015

list z kosmicznej odległości

piszę ten list do ciebie. kiedy zamykasz usta,
zostają kartki właściwe - puste. a pustkę można
dzielić na to, co po, zostało - paragon, metka,
zapach zupy nic, ze wszystkiego, co w zasięgu -
z kaczek na wodzie, /no to chlup!/. ko-relacje,
ko-leiny i ko-feina. piszę ten list do przesady
wiary w jasność cienkopisu. z tuszem na metry.

margines i ko-niec wzdłuż bruzdy podziału włosa
na cztery ręce. odległe o dwa ko-smosy
westchnień brzmiących obcymi językami.
zacierają echa. mylą ręce. olśnienia w trybie
natychmiastowym. bez odwracania kota kodą.
pustki na pustkę. wszystko, na nic. nic na ko-niec.

i za nic równość palców - manifa współ-czynników.
tym trącą kosmosy, czym nasiąkają wargi po
gładkiej stronie. niczym kartki. zamykam oczy.
a ty patrz - wykrzyknik na czole w pionie - faktura
marszczy się. zapada kropka - w sobie. znajdujemy
wyjścia do - wolności oddechów. opony, koleiny.
pustynie. list z ręki do ręki z adresem do mikro
kosmosu odległego o cztery światy.

Źródło foto:
http://nonapewno.pl/mikrokosmosy-bance-niemieckiego-fotografa-bjorn-evers/

2 X skomentowano:

Anonimowy pisze...

Zostawiam list najbliższy, bez barier i nieodgadnionych niedomkniętych oczu.
Pozdrawiam, Elu :)))
Alina

Ela Gruszfeld pisze...

Cieszę się, Alinko, mogąc liścik od Ciebie przeczytać :)
Dobrej, spokojnej nocy :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.