niedziela, 14 lutego 2016

Czekoladki

Są dni, gdy miłość na afiszu -
czerwone serca, baloniki,
praliny, kartki, misie – pysie,
róże i wstążki – Walentynki!

Wszystko ocieka tą czerwienią.
Grafika z sercem jest na topie.
Miałam nie pisać o tym Święcie,
krótko kwitując: niech gęś kopnie!

We mnie się właśnie wszystko burzy,
że serce nie w pralinkach chyba
z terminem krótkiej przydatności,
i bez gadżetów się obywa.

Ma funkcję: tłoczyć i pompować!
I że to wszystko jakoś minie.
Krew spokojniejsza wraz z krwinkami
w aortach, w żyłach - bez odchyleń.

Słodycz nie wzburzy, nie zabełta,
więc zdrowiej..., no i lepiej może...
Lecz czekoladki - w sercu - w sklepie...!
A może kupić... i otworzyć...?

2 X skomentowano:

Alina Z-G pisze...

Nie odniosę się do wiersza, bo wiesz, że myślenie mi się stępiło razem ze wzrokiem. Ale uważam, że, jak zawsze, posumowałaś temat trafnie i z głębią, która w myśleniu czytacza zostanie.
Dobrej nocy, Elu. zostawiam Ci kawałek półgorzkiej, taką zaleciła mi doktor, tylko w niewielkich ilościach.
Buziaki.

Ela Gruszfeld pisze...

Półgorzka, powiadasz, Alinko? A z najwiekszą przyjemnością :) Dziękuję i dobrych snów życzę :) Buźka!

Obsługiwane przez usługę Blogger.