czwartek, 10 listopada 2016

w twoich rękach

tak ukochaj ją wierszem
aby za oknem śnieg się roztopił
a ja wtedy usłyszę każdą kroplę
pęcznięjącą na szybie
wzbierające kanonady
serc

obejmij ciasno
aby oddechu mi zabrakło
i tak unieś
abym spaść się bała

ukochaj ją
niech drżę nad kruchością
jubilerskich wersów
w gonitwie za ogniem
niegasnącym w puencie

chuchaj i dmuchaj
abym nie przemarzła
w apogeum gasnącego wyrazu


w twoich rękach pióro
w twoim piórze ona

a ja cała w gorącym atramencie
skąpana otworzę oczy na oścież
by wpuścić was

kiedy szaruga

0 X skomentowano:

Obsługiwane przez usługę Blogger.