echa
*echa* (spisane we wrześniu 2008)
w echu pamięć zaklinam rozłożoną na części,
w pogłosie stąpnięć, w wyblakłej wstążce.
wije się na żółtej płaszczyznie.
rozsupłuję węzełek - badam załamania -
ślady soczystych kolorów
głaszczę uśmiech spoza sepii nad retro kratą
i kołnierzem - w prostocie dystyngowanym.
zaglądam w oczy mirażom bajek.
odbijają się od ścian tamtej kuchni.
wyjmuję z echa perełki (śpiewają stare nuty,
każda dźwięczy, zanim rozpłynie). za oknem mgła
ścieli piernaty. skrzypi tapczan: - wiesz co? bo ja to nic.
rozsupłuję węzełki, uwalniam zapach śliwkowej konfitury.
fartucha. blisko policzka z dala od strachów.
w echu pamięć zaklinam. każda część pasuje jak ulał.
zaklinam, echem jestem, z echa mój głos się składa.
z sepii, kołnierza, fartucha, starego tapczana.
bez nich żółta kartka, przeźroczysta poza
bez dźwięków obca twarz.
* Rys. - "Babcia Helena" - Ela Gruszfeld
korzenie w passe partout
"nie możesz jej pamiętać
byłaś nazbyt mała"
cóż z tego, skoro pamięć
nie chce o tym wiedzieć
i wyświetla sękate
wsparte na lasce dłonie
kobiety ze spojrzeniem
mądrym, przenikliwym
doświadczenia - łzy skrzepłe
wyżłobiły bruzdy
aby sankcjonować lata za plecami
pamiętasz?
zanim skalpel pewnie podjął chirurg
odwiedziłaś mnie we śnie
aby wytłumaczyć
jak ważne są korzenie
mimo, że drzewo legło
potargane wiatrem
i w grunt wsiąkło na amen
ale nie przepadło
i żyje
w tętnie lasu
którym targa burza
"nie możesz jej pamiętać"
skąd wam o tym wiedzieć?
ręce wsparte o kostur,
korzenie, gałęzie...
twarz w ramce zatrzymana,
gdybym zapomniała
----------
* Rys. - "Prababcia", Ela Gruszfeld
Niedokonani
Słowo do obrazka, czyli:
* * * Niedokonani * * *
Niedokończony zawsze człowiek
jak szkic na bieli pełnej miejsca -
otwartej niczym jedno oko
sugerujące bicie serca
Płaszczyzna wciąż udaje kształty
ciepło lub chłód - to kwestia kreski
tworzymy siebie wciąż od nowa
cieniując jakbyśmy raz pierwszy
Wtulić się w przestrzeń chcieli ciasno
i uplastycznić ślad po byciu
nim czas nas zmyje i dokona
tego co strachem i odkryciem
Tymczasem gryfel w naszych rekach
gdy spada - głośno serce pęka
*Rys. Ela Gruszfeld
Kategorie
- a tak plagiatuja!!!!!!!!! (1)
- absurdalia (13)
- aforyzmy (9)
- autorskie recytacje (4)
- bajkolandia - wiersze da dzieci (10)
- Cykl liryczny "Mój świecie" (7)
- Cykl monologów: Skype me! (17)
- cykl: Trudne kobiety (10)
- erekcjato (7)
- fraszki (8)
- limeryki (22)
- lirycznie z rymem (168)
- proza (32)
- Przeklad(y) (5)
- recenzje - słowa wstępne (2)
- satyrycznie z rymem (40)
- tautogram (5)
- teksty piosenek (41)
- villanella (5)
- w miniaturze (59)
- wiersze wolne i białe (213)
- z rymem (53)
Archiwum
- czerwca (1)
- września (3)
- lutego (2)
- kwietnia (1)
- marca (1)
- października (2)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (1)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (13)
- grudnia (8)
- listopada (12)
- października (14)
- września (18)
- sierpnia (14)
- lipca (2)
- czerwca (4)
- maja (2)
- kwietnia (3)
- marca (9)
- lutego (2)
- stycznia (3)
- grudnia (1)
- listopada (4)
- października (1)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (7)
- czerwca (11)
- maja (10)
- kwietnia (33)
- marca (21)
- lutego (6)
- stycznia (11)
- grudnia (13)
- listopada (6)
- października (12)
- września (11)
- sierpnia (20)
- lipca (10)
- czerwca (1)
- maja (13)
- kwietnia (19)
- marca (17)
- lutego (17)
- stycznia (16)
- grudnia (11)
- listopada (2)
- października (1)
- września (8)
- lipca (1)
- czerwca (8)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (7)
- lutego (8)
- stycznia (14)
- grudnia (12)
- listopada (13)
- października (10)
- września (10)
- sierpnia (1)
- lipca (8)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (10)
- marca (17)
- lutego (4)
- stycznia (10)
- grudnia (12)
- listopada (8)
- października (17)
- września (28)
- sierpnia (6)
- lipca (5)
- czerwca (11)
- maja (15)
- kwietnia (59)