niedziela, 3 kwietnia 2011

niedokończone cv



urodziłam się
w pospiechu
było późno

a maj pachniał bosko

uczyłam się
między bajki wkładać zabawę
rozgrzanym żelazkiem

postępy i postępki
całkiem i owszem
nieocenzurowane i niecenzuralne

kolejne maje pachniały bardziej i bardziej bosko

doświadczenia: zbierałam w stopniu ponadpodstawowym
bezpodstawnym / z autopsji / nie mylić z autostopem
zawsze pieszo, spieszno, pod górę

zawód niewyuczony przyswojony
nie jeden, niejeden przede mną
zwiedzie, zawiedzie

zainteresowania całkiem bezinteresowne
bezpłatne / bywało bez sensu

wyszłam za człowieka, na człowieka brzmi lepiej
wychodziłam z siebie wielokrotnie na prostą
po nieludzko połamanych szczeblach

i należałoby skończyć cv
ale wolę nieskończoność

maje pachną bosko, bosko, bosko...

to jeszcze nie koniec
dopiszę przyszłe doświadczenia
pod rygorem, z honorem

maje będą pachniały bosko

5 X skomentowano:

lonsdaleit pisze...

Przeczytałem, poproszę o List Motywacyjny, Pani Elu. ;)))

Anonimowy pisze...

Cudowny utwór. Lingwistyczna perełka. Czytam raz po raz z coraz większym podziwem. Rewelacja! (łał!) Aż mi się zamaiło w głowie - a przecież prawie sierpień mamy ;-)

- Jola Szabłowska

Ela Gruszfeld pisze...

Lonsdaleit, jak nie wiem co, zamieszczę! :)))


Joluś! Nawet nie wiesz jak mnie cieszy, znajoma młoda czytelniczka! Z mojego miasta! Czytująca pańcię starszą :) Buźka dla Ciebie :)

Anonimowy pisze...

Pańciu starsza :-))Zachwycasz !!!
Dana z apetytem na słodycze (urodzinowe)

Ela Gruszfeld pisze...

Serdeczności, Dana... :))

Obsługiwane przez usługę Blogger.