czwartek, 30 kwietnia 2015
piąte koło na piątej stronie
pominę wyrazy, które widzi każdy:
koronkę na szyi ze świateł i cieni -
rzucają się w oczy widza za plecami;
iglicę po zygzaki na burzowym niebie,
chociaż strach podnieść głowę pochowaną w barki;
bukolikę z wakacji - wozy pełne siana,
chustki na w-pocie-czołach i sękate ręce;
kasztanowe pasemka; poezję w kieszeniach;
pierwsze zakichanie; w książce - czterolistne.
pominę wyrazy, by mnie nie minęły:
mrowienia na skórze; rześki haust ozonu;
sploty lniny w święta i pod lniną ździebłka;
żal, że włosy za krótkie i zbyt długie stopy,
a wiersz mi się skończył jak chłopak ze szkoły
(na początku do końca miał mi się rymować,
by po kartce się rozejść jak czarne na białym);
cztery listki na szczęście - wybryki trifolium -
piąte koło u wozu, piąta strona świata.
koronkę na szyi ze świateł i cieni -
rzucają się w oczy widza za plecami;
iglicę po zygzaki na burzowym niebie,
chociaż strach podnieść głowę pochowaną w barki;
bukolikę z wakacji - wozy pełne siana,
chustki na w-pocie-czołach i sękate ręce;
kasztanowe pasemka; poezję w kieszeniach;
pierwsze zakichanie; w książce - czterolistne.
pominę wyrazy, by mnie nie minęły:
mrowienia na skórze; rześki haust ozonu;
sploty lniny w święta i pod lniną ździebłka;
żal, że włosy za krótkie i zbyt długie stopy,
a wiersz mi się skończył jak chłopak ze szkoły
(na początku do końca miał mi się rymować,
by po kartce się rozejść jak czarne na białym);
cztery listki na szczęście - wybryki trifolium -
piąte koło u wozu, piąta strona świata.
kategoria:
wiersze wolne i białe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kategorie
- a tak plagiatuja!!!!!!!!! (1)
- absurdalia (13)
- aforyzmy (9)
- autorskie recytacje (4)
- bajkolandia - wiersze da dzieci (10)
- Cykl liryczny "Mój świecie" (7)
- Cykl monologów: Skype me! (17)
- cykl: Trudne kobiety (10)
- erekcjato (7)
- fraszki (8)
- limeryki (22)
- lirycznie z rymem (168)
- proza (32)
- Przeklad(y) (5)
- recenzje - słowa wstępne (2)
- satyrycznie z rymem (40)
- tautogram (5)
- teksty piosenek (41)
- villanella (5)
- w miniaturze (59)
- wiersze wolne i białe (213)
- z rymem (53)
Archiwum
- czerwca (1)
- września (3)
- lutego (2)
- kwietnia (1)
- marca (1)
- października (2)
- sierpnia (3)
- lipca (3)
- czerwca (5)
- maja (1)
- kwietnia (4)
- marca (1)
- lutego (2)
- stycznia (13)
- grudnia (8)
- listopada (12)
- października (14)
- września (18)
- sierpnia (14)
- lipca (2)
- czerwca (4)
- maja (2)
- kwietnia (3)
- marca (9)
- lutego (2)
- stycznia (3)
- grudnia (1)
- listopada (4)
- października (1)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (7)
- czerwca (11)
- maja (10)
- kwietnia (33)
- marca (21)
- lutego (6)
- stycznia (11)
- grudnia (13)
- listopada (6)
- października (12)
- września (11)
- sierpnia (20)
- lipca (10)
- czerwca (1)
- maja (13)
- kwietnia (19)
- marca (17)
- lutego (17)
- stycznia (16)
- grudnia (11)
- listopada (2)
- października (1)
- września (8)
- lipca (1)
- czerwca (8)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (7)
- lutego (8)
- stycznia (14)
- grudnia (12)
- listopada (13)
- października (10)
- września (10)
- sierpnia (1)
- lipca (8)
- czerwca (4)
- maja (6)
- kwietnia (10)
- marca (17)
- lutego (4)
- stycznia (10)
- grudnia (12)
- listopada (8)
- października (17)
- września (28)
- sierpnia (6)
- lipca (5)
- czerwca (11)
- maja (15)
- kwietnia (59)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
2 X skomentowano:
Tak cicho... aż słychać wszystkie ptaki, które pierwsze tego ranka... one szóstym kołem, równowagi wszystkiego, co chciałoby się zachwiać przed spełnieniem.
Jeszcze świt nieogarnięty okiem z braku rozszerzenia horyzontu, i tek rozjaśni to, gdzie sięgnąć zdoła.
Na świty, koła ósme jak niepoznany dzień tygodnia, kwiaty i ptaki, uczucia dobre i do szybkiego zapomnienia - tylko kawa! Dopuszczalny upragniony dymek z rana :)
Pozdrawiam, Elu :)))
:) Idę po kawę :)
Pies z sąsiedztwa tak całą noc koncertował, że spać się nie dało. :) Kawa więc konieczna:)
No i jeszcze po niej drzemka :)
Miłego dnia, Alinko :)
Prześlij komentarz