niedziela, 10 maja 2015

rozejdziemy się z latawcami w tle

jutro pójdziemy do knajpy - nazwa nomen omen
między dwoma mostami - zaprowadzi do podstawówki
i kiedy to było. i że dzieci nam się starzeją (tu: chichot) - chcą
 żenić, wydawać. nam wydaje się - wczoraj wchodziłyśmy
 w związki. wtedy była chemia - wytrącały toksyny. wyszło
nam szczęście - eksperymenty nie wychodzą z mody.
co z tego, że w tle przeleciały nisko latawce? przegapiłyśmy
jeszcze nie wszystko i nie dość, że dość.

cienie papierowych białych mew utwierdzą
 w przekonaniu, że wszystko po, płynie zmarszczkami
na wodzie. nadstawimy żagle, stery w dłonie!

wyskoczymy po uszy z balerinek po piwo,
po spieczone przy grillu rumieńce i wszystko
zagra beatę. no, coś takiego. przemierzymy szmaty
(w liczbie mnogiej) - wagarów, wycieczek, dyplomów.
rozwiesimy na krzesłach kurtki, wszelkie wypadki,
przygładzimy celulity i falbanki. a potem rozejdziemy się
w drugą - równą połowę wieku. wytyczymy średniówki
oddechów pomiędzy mostami. z latawcami w tle.


2 X skomentowano:

Alina Z-G pisze...

https://www.youtube.com/watch?v=Zipsw_Oi65c

już pisałam komentarz... teraz sobie powzdychałam - słuchając... kiedyż to było? Wtedy jeszcze nie mieszkałam w Olsztynie, a w Augustowie byłam dopiero w 1967 :) i o mało co :(

Ela Gruszfeld pisze...

Alinko, dzięki za link. :) Wczoraj, jak na zamówienie, też udało się wysłuchać :)
Popołudniowe pozdrowienia :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.