piątek, 19 czerwca 2015

z duszą

i pomyśleć, że kiedyś żelazka miały dusze. i wtedy
można było bez obaw o temperaturze, o tym,
jak. teraz nie wolno. lepiej na chłodno. i trudno

uwierzyć, że mimo wszystko muszę przypominać
sobie, że prawdopodobnie mam - ja, ty, oni
też. ale tak szybko płyniemy na fali,

wygładzamy zmarszczki, nurty i sinusoidy
w czasach, w których poeci nie chcą pisać
o tym, co kiedyś mieściły w sobie żelazka.

i jak surfowało się z duszą
na desce do prasowania.

3 X skomentowano:

Alina Z-G pisze...

Chcą pisać poeci o duszy w każdym jej stworzeniu i stanie - to Poeci krzyczą - dusza be, nie używać, nie dotykać, a już w niej mieszkać, to zbrodnia.
A i tak czas zrobi co i jak będzie chciał. Każdemu - z duszą czy bez. Może tylko piekło będzie różne i one odmiennie będą jęczały.

Pozdrawiam, Elu, dziękuję za kawę bez pesymizmu :)

Alina pisze...

A może, Elu, żadna dusza nie chce być bezpańska? pusta, zostawiona, strwożona jutrem, które skończy na płocie...

Ela Gruszfeld pisze...

Alinko, wolimy duszność od bezdusznosci, nieprawdaz?
Herbatka przed snem... :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.